Trabant
Ford Karton? Trampek? A może mydelniczka? Te i inne epitety to właśnie sposób w jaki często złośliwi określali pochodzący z NRD samochód.
Mały pojazd miejski o nazwie Trabant zadebiutował w latach 60, jako odpowiedź władz NRD na rosnące potrzeby przemieszczania się socjalistycznego społeczeństwa. Auto, podobnie jak bliźniaczy model klasy średniej, czyli Wartburg, produkowane było przy użyciu najtańszych materiałów. Jednak ma to swoje zalety – części do Trabantów kosztują dziś grosze, a samo auto praktycznie nie rdzewieje. Jak to możliwe? Otóż nie są to typowe blachy, ale plastik, dzięki czemu blacharsko Trabant możę być w lepszym stanie niż niejedno nowe auto.
W 1991, wraz ze zjednoczeniem się Niemiec, Trabant przeszedł facelifting. Wtedy to właśnie auto nabrało nieco bardziej nowoczesnych kształtów, a pod maską pojawiły się jednostki znane choćby z VW Golfa II generacji. W końcu pozbyto się problemu znanego z Trabantów poprzednich generacji, czyli dymienia na niebiesko przez dwusuwowy silnik.