Zgadzaj się na propozycje sprawdzenia

Czy kupujący proponuje Ci podjechanie do mechanika lub na policję? Jeśli tak, koniecznie wyraź na to zgodę.

Rynek aut używanych przepełniony jest samochodami w przeciętnym, by nie powiedzieć, miernym, stanie technicznym. Realia są takie, że mało kto sprzedaje auto, które nie wymagałoby jakichś inwestycji. Nas, Polaków, po prostu na to nie stać. Choć z drugiej strony, szczerze wątpimy, czy jakakolwiek nacja na świecie w ten sposób postępuje. Prawda jest taka, że samochód to jednak dosyć spora inwestycja i większość osób używa go, dopóki nie generuje naprawdę sporych kosztów.

Nie ma co się zatem dziwić kupującym, że chcą zlecić sprawdzenie samochodu przed zakupem jakiemuś profesjonaliście. Ostatecznie nikt nie chciałby kupić kota w worku, prawda? Niestety, rzeczywistość bywa brutalna i kupujący, w obawie przed wejściem na minę w postaci auta z wieloma zużytymi elementami po prostu chcą się upewnić co kupują.

Jeśli chodzi o wizytę na komisariacie, to tu musimy się bezwzględnie zgodzić. Co prawda plaga kradzieży to już raczej przeszłość, jednak samo zaangażowanie przedstawicieli prawa sprawi, że urośniemy w oczach kupującego.