Land Rover Freelander
Angielski szlachcic w terenie? Cóż, ta próba raczej średnio się udała, ale samo auto może być warte zainteresowania.
Mały SUV Land Rovera pojawił się pod koniec lat 90 ubiegłego wieku. Od razu wzbudził konsternację wśród fanów marki przyzwyczajonych do dzielnych Discovery czy luksusowego Range. Z biegiem czasu i wzrostem poziomu popularności tak zwanych „lekkich” terenówek, mały Land Rover sprzedawał się całkiem nieźle.
Jako auto używane Land Rover Freelander okazuje się być jedną z najtańszych propozycji w klasie SUV. Niestety, jeśli chodzi o walory użytkowe to auto nie ma się zbytnio czym pochwalić. Wnętrze jest po prostu ciasne, podobnie jak przestrzeń bagażowa. Nie będzie żadną przesadą, jeśli powiemy że Freelander to auto dwuosobowe.
Jakie problemy trapią małego Land Rovera? Brakuje dobrego diesla, jedyny jaki znajduje się w ofercie to przestarzały 2.0 TD, którego użytkowanie to pasmo problemów. Na polskim rynku dość popularny jest wariant 1.8, jednak ten benzyniak miewa problemy z trwałością uszczelki pod głowicą.