VW Phaeton
Czy producent, który na co dzień zajmuje się wykonywaniem tak zwanych aut dla ludu może wyprodukować pojazd prawdziwie luksusowy? Jak pokazał przykład modelu Phaeton, jest to średnio udane przedsięwzięcie.
Z jakiegoś powodu, inżynierowie z Wolfsburga, którzy mieli przecież do czynienia na własnym podwórku z autami klasy luksusowej, nie potrafili odpowiednio wypozycjonować VW Phaetona. Rynek, na którym ten model VW zdobył największą popularność to Chiny. Prawda jest taka, że być może Phaeton dobrze trafiał w gust Chińczyków ze względu na swój dosyć stonowany, choć lekko plastikowy wygląd.
Patrząc z punktu widzenia kierowcy, Phaeton oferuje mnóstwo zalet. Przede wszystkim inżynierowie VW zadbali o komfort – bardzo często trafiają się wersje, które „na pokładzie” mają niemal wszystko – od czterostrefowej klimatyzacji, po doskonały system audio czy nawet masaż pleców w fotelach. Niestety, dostępne pod maską flagowego VW jednostki napędowe nieco rozczarowują. Z jednej strony pełno jest motorów, które znamy z innych modeli VW, jednak w połączeniu z dużą masą własną Phaetona nie są one w stanie zapewnić dobrych osiągów. Ogromnym niewypałem był diesel 5.0 V10, który częściej chyba stał w warsztacie niż jeździł.